Zastanawiam sie nad wakacjami last minute w opcji All Inclusive i mam pewien dylemat – czy faktycznie oplaca sie czekac do ostatniej chwili? Slyszalem od znajomych, ze mozna zaoszczedzic sporo, czasami nawet kilkaset zlotych na osobie, ale inni mówili, ze ryzyko jest takie, ze juz nie zostana dobre hotele albo wyloty tylko z mniejszych lotnisk. Jak to wyglada w praktyce z polskich lotnisk – Warszawa, Katowice, czy np. Wroclaw? Mialem podobne watpliwosci jeszcze w zeszlym roku i w koncu sprawdzilem to na wlasnej skórze. Lecielismy z zona do Turcji, wlasnie w opcji last minute All Inclusive i faktycznie oszczedzilismy okolo 1200 zl w porównaniu do cen sprzed miesiaca. Kluczowe jest jednak to, ze trzeba byc elastycznym – czasami wylot jest nie z tego lotniska, które masz najblizej, tylko np. z Katowic zamiast z Warszawy, co dla nas oznaczalo dodatkowe 3 godziny samochodem. Ale sam pobyt i hotel w Side byly naprawde na wysokim poziomie, mimo ze oferta byla „ostatnia chwila”. Na stronie Krok Travel https://krok-travel.pl/offerts/all-inclusive/ mozna znalezc sporo przykladów takich pakietów – widac wyraznie, ze ceny potrafia spasc, zwlaszcza przy wylotach w srodku tygodnia. Moja rada – jesli ktos ma mozliwosc szybkiego pakowania sie i urlop do dyspozycji, to last minute potrafi naprawde sie oplacic. Ja tez zauwazylem, ze te oferty last minute to troche loteria, ale wlasnie w tym tkwi urok. Czasem trafi sie swietny hotel i niska cena, a czasem zostaja tylko mniej atrakcyjne opcje. Wszystko zalezy od tego, na ile ktos jest elastyczny i ile ma cierpliwosci do szukania.czy faktycznie opłaca się czekać do ostatniej chwili?
Sv: czy faktycznie opłaca się czekać do ostatniej chwili?
Sv:czy faktycznie opłaca się czekać do ostatniej chwili?